środa, 6 marca 2019

Czy mnie jeszcze pamiętasz....

   Nie miałam pojęcia, że nie zaglądałam tu od września. Trochę mnie to przeraziło. Niemal pół roku! Czas pędzi, a ja wydaję się tego nie zauważać. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie...

   W dodatku wyszłam na niewychowanego gbura. Wy mi życzenia świąteczne, noworoczne, a ja ani słowa. Nawet podziękowania. Ale to akurat nie moja wina (poza tym, że nie zaglądałam). Z jakiegoś nieokreślonego powodu nie dostaję powiadomień o komentarzach. Bardzo przepraszam i bardzo dziękuję za pamięć.

   Co u mnie? Żyję i mam się dobrze. Może aż za dobrze i dlatego nie piszę. Wsiąkłam w indonezyjską rzeczywistość, zmieniła mi się optyka i nie dostrzegam nic wartego opisania. A przecież zawsze coś takiego jest, prawda? Pracuję nad swoją spostrzegawczością. Mam już kilka tematów. Tylko potrzebuję dyscypliny, żeby usiąść i to napisać.
                                                                             Do poczytania!
                                                                             Ewa

20 komentarzy:

  1. Szczęśliwi czasu nie liczą, skoro masz się dobrze, to tylko się ciesz, a my razem z Tobą:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie rób sobie wyrzutów. Bądź szczęśliwa, jak długo się da :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To dobrze że się odezwałaś.
    I dobrze że wszystko u Ciebie dobrze.
    Niech ten stan trwa i trwa bez końca.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiem, jako to działa, ale wiem też, że można się zmusić:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ważne, że my pamiętamy. Cieszymy się z Twojej szczęśliwości i czekamy na nowe spostrzeżenia z wielkiego egzotycznego świata, którego wielu nigdy nie zobaczy.
    Serdeczności zasyłam

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak długie milczenie rzeczywiście niepokoiło, bo zazwyczaj jest oznaka rzeczy smutnych. Dobrze, że tym razem jest odwrotnie, ale zgodnie z powiedzeniem"brak wieści dobrym znakiem,bo złe nadlatują ptakiem." Ciesz się jak najlepszym zdrowiem, humorem i pisz co tam u Ciebie. Ukłony.

    OdpowiedzUsuń
  7. szczęście nie zauważa czasu. może to i lepiej? niech się wiedzie i oby ten stan trwał jak najdłużej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem człowiek nie zauważa szczęścia. Dziękuję, postaram się tego dopilnować

      Usuń
  8. Czas szybko leci, a właściwie pędzi z prędkością światła ;)
    Świetnie, że się odezwałaś, bo ja też się martwiłam czy u Ciebie wszystko w porządku. Niech szczęście nie mija! I będę czekać na nowe tematy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ani się obejrzałam i znowu jestem starsza!

      Usuń
  9. Wygląda na to, że trafiłam w dobry czas, kiedy po przerwie i odświeżeniu myśli, zapałałaś ochotą do pisania, mnie wyświetlił się Twój blog.
    Tak więc dzień dobry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że tu trafiłaś. Rozgość się, proszę!

      Usuń
  10. :) dobrze, że wróciłaś bo nawet się zastanawiałam czy wyjechałaś do jakiejś krainy bez cywilizacji , bez komputerów i internetu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem myślę, że tak by było najfajniej.

      Usuń