piątek, 13 listopada 2015

Jak w bajce

   Bo Bali jest bajkowe. 
   Taksówkarz wysadza nas przy hotelowym lobby. Walizkami się nie interesujemy, ktoś się nimi zajmie. 

   Lobby. Właściwie zadaszony taras. Sofa, fotele. Wiatrak pod sufitem. I delikatna balijska muzyka, jak szum strumyka. Tuż obok jest restauracja. W takim samym stylu, bez ścian. Obsługa w sarongach oczywiście, wita nas składając ręce jak do modlitwy. Z uśmiechem wkładają kwiaty mangowca za nasze uszy. Co za zapach! I podają drink powitalny. Bezalkoholowy rzecz jasna. 
   Za boyem idziemy do naszego bungalowu. Wąska, kamienna ścieżka prowadzi przez ogród. Jest wieczór, delikatne światło wydobywa z mroku niektóre rośliny, kilka kamiennych figurek, ołtarzyk. Dopiero rano zauważę ułożone wzdłuż ścieżki i na stopniach schodów kwiaty. Kielichy kwiatów. Słychać nocne życie natury. Trochę się tego boję. Niektóre dźwięki są trudne do określenia. Małpy? Może coś bardziej krwiożerczego?
   Tymczasem wchodzimy na taras. Szerokie, oszklone drzwi prowadzą do wnętrza. A tam... Jejku, łóżko z baldachimem! Serce z płatków kwiatów, ręczniki złożone w łabędzie. Nawet łazienka jest ozdobiona kwiatami.
   Hm, łazienka. Łazienka znajduje się na zewnątrz. Tak, pod gołym niebem! Oczywiście mur i rośliny kryją mnie przed wzrokiem ciekawskich. Ale czy zwierzęta nie będą chciały tam wejść? Boję się idąc w nocy do toalety, że po ciemku kogoś rozdepnę. Przestało być romantycznie? To tylko moje obawy. Zwierzęta są bardziej strachliwe niż ja.
   Poranek. Jak miło obudzić się w królewskim łożu i mieć ogród przed oczami. Siadam na tarasie i słucham ciszy. Obserwuję składanie ofiar. 
   W ogrodzie, oprócz bungalowów jest gazebo, na niewielkim podwyższeniu. Jego ściany z jasnej tkaniny delikatnie poruszają się na wietrze. Wewnątrz jest łóżko. Masażystka zachęca, żeby się zrelaksować. Jej sprawne ręce wydobędą z ciała każdy stres. 
  Czy to nie jest bajka?

Ścieżka do naszego bungalowu



Widok z łóżka




Hotele różnią się szczegółami. Ale  baśniowy nastrój jest w każdym.

3 komentarze:

  1. Super, jakbyś wkraczała do raju. Fajnie, że gdzieś tam zajmują się człowiekiem jak królem i wszędzie te kwiaty. Podarowano Ci odrobinę luksusu i prawdziwego relaksu. zdjęcia cudne:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Luksus jak luksus, czasem poziom azjatycki, czyli dość zgrzebny. Ale relaks niewątpliwy.

      Usuń
  2. Alez cudnie. Wręcz bajkowo.
    :-)

    OdpowiedzUsuń